środa, 20 lutego 2013

Czarno-Białe Dni....

Witajcie!


Przepraszam za moją nieobecność. Ostatnio nie mam czasu żeby pisać. I wgl nie wiem o czym. Ale wiem że nie mogę was tak zaniedbywać, więc pisze ten jakiś niezbyt interesujący tekst.

Przez te kilka dni nic się jakoś specjalnie nie zmieniło. Od poniedziałku nie mam wgl humoru. Mam już dość tego tygodnia. A to dopiero środa. Chce weekend! Ostatnio zaczęłam się zastanawiać nad tym, co mi Zuza uświadomiła. Każdy kiedy wróci do domu ma inne życie. Jeden się uczy, drugi imprezuje a na trzeciego czekają w domu matka i ojciec alkoholicy.  Nikt nie jest taki sam. Każdy ma inne zycie. I ja zaczęłam się zastanawiać nad swoim. A zresztą dobra głupie wiem....nie ważne. Wgl w ostatnim czasie mam takiego jakby małego doła, nie wiem dlaczego. A kiedy mam doła to mam dziwne życiowe poglądy;) Tyle osób mnie denerwuję, tylu osobom chciałabym powiedzieć coś w twarz. Ale nie będę od imion mówiła, bo to nigdy nie wiadomo. Mam ochote sie na czymś wyżyć. Może wcale tego po mnie nie widać, śmieję się i wszytko jest w porządku. No ale wcale tak nie jest, potrafię udawać uśmiech. Jutro będę się musiala trochę ogarnąc bo mam z dziewczynami Bibera czy tam "Call me maybe" "na korytarzu odstawić. No więc sztuczny uśmiech, głowa do góry i byle na przód.Ok to tyle na dzisiaj, bo ta notka nie ma najmniejszego sensu. Sie rozpisałam troche.
Do następnej, nie wiem czy będzie ona jutro, nic nie będę obiecywać. Dodam jeszcze pare zdjęć, które dzisiaj porobiłam.  Troche nie wyraźne ale ....z tym.

Pozdrawiam
Vivi..



1 komentarz:

  1. całkiem fajne te zdjęcia ;)
    nie przejmuj się - to po prostu gorsze, zimowe i zamulone dni ..
    jeszcze odzyskasz energię ;)

    OdpowiedzUsuń