piątek, 23 listopada 2012

40 rocznica....

Cześć!

Dzisiejszy dzień był całkiem spoko;) Autobus do szkoły miałam o 8:30 ale i tak sobie nic dłużej nie pospałam i wstałam o 6:00, no dobra 6:30 ;) Wszkole zanim wyszliśmy do kościoła musieliśmy sporo czasu czekać. W kościele na szczęście było gdzie usiąść i ksiądz w miare szybko skończył;p Po mszy spowrotem do szkoły. Po drodze gadałyśmy z Zuzą i chłopakami na dość dziwny temat, rozmawialiśmy o rajstopach;DD. Kiedy dotarliśmy do szkoły była już tam masa zaproszonych gości którzy w ten dzień(40 rocznice powstania budynku naszego gimnazjum) byli zaproszeni. Dla niektórych zabrakło nawet krzeseł. Kilkoro gości chcieli zabrać głos i mówili długie przemówienia, no może długie nie były ale tak mi się przynajmniej zdawało;p Wreszcie nadeszła pora na część artystyczną, która muszę przyznać że mi się podobała;D. W domu byłam już około 12 i prawie że cały dzień spędziłam przed komputerem (teraz jak dotknę to aż gorący) To by było na tyle. Jutro może na zakupy pojadę ale nie wiem jeszcze. W poniedziałek sprawdzian z biologii, muszę się nauczyć strasznie mi się nie chce; / I jeszcze muszę doświadczenie z kośćmi przynieść;)

No to do jutra
pozdrawiam
Vivi;*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz