środa, 28 listopada 2012

Ranny wuefista..;D

Hejoł!

Dzisiejszy dzień był spoko oczywiście 2 wf....znowu....i znowu kozioł i skrzynia. Na początku wuefista kazał mi skakać przez kozła z 10 razy próbowałam i zaden  skok nie wychodził, nie licząc tych kiedy nauczyciel mnie przeżucał. Dzięki kozłowi mam na nadgarstku wielką szramę  i w nogę się uderzyłam-kolejny siniak do kolekcji. W dodatku podrapałam wuefistę ale się nie gniewał bo to niechcący było, tylko żartował z tego. kurde aż mu krew zaczęła lecieć( bo ja zapuszczam paznokcie i sa dość długie dobrze że mi się żaden nie złamał..)
Na szczęście na skrzyni było już lepiej skakałam trudniejszą wersję i miałam 5- (- dlatego bo zle wylądowałam) No ale wróćmy do reszty dnia...Na WDŻ były bardzo zabawne scenki hahaha;D Nie mogłam wytrzymać ze śmiechu. Kartkówka z historii na którą nie umiałam okazała się bardzo prosta liczę najniżej na 4 ale pewnie mam wszystko dobrze;p Matmy nie było na szczęście;) Z geografii podobno 3 dostałam ale nie wiem do końca bo już wychodziłam. Z polaka jakiś plakat mamy zrobić a ja nie wiem na kiedy ale chyba nie na jutro. Tak mniej więcej minął mi dzień..nie wiem czy  wogóle kogoś to interesuje ale takie pisanie sprawia mi ogromną przyjemność. To by było na tyle..;)

Do jutra
pozdrawiam
Vivi;**

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz