czwartek, 6 grudnia 2012

świątecznie...

Siema!

Dzisiejszy dzień był spoko, zawsze mogło być gorzej. Z fizyki dostałam 2- za sprawdzian i jeszcze mnie odpytała. Byłam pewna ze nie będzie pytać a jednak. Zestresowana zaczęłam jej szybko gadać i dość szybko skończyłam i ona mnie pyta o to co już powiedziałam. Tak starzy nie powinni już uczyć EMERYTURA! Pod wpływem nerwów jakoś nie mogę nic powiedzieć ale wykrztusiłam z siebie odpowiedzi na 4;)  A wogóle to dzisiaj mikołajki prawda? No więc z Zuza zrobiłyśmy w szkole show z  czapkami. He he fajnie wygladałysmy szkoda tylko że ona lepiej. Jedyne ze szkoły;) Wymyśliłyśmy sobie piosenkę świąteczną "Pada śnieg, pada śnieg dzwonią dzwonki sań a mikołaj kopnął w kalendarz i poleciał w dal  hej";D Tak zgadza się znowu nam coś odwalało bardziej niż dotąd. To chyba przez tą pogodę. To by było na tyle żegnam.....

pozdrowionka

Vivi;*



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz